wtorek, 31 sierpnia 2010

fotobotanika?

Ostatnie sierpniowe warsztaty w ramach projektu Zielnik odbyły się w miniony piątek w Czytelni Sztuki oraz w specjalnie przygotowanej na te zajęcia ciemni fotograficznej. Mimo iż warsztaty traktowały o fotografii nie użyliśmy podczas warsztatów aparatu. Dzieci wykonywały roślinne fotogramy - na papierze fotograficznym powstawały zaskakująco twórcze kształty... abstrakcyjne i nie tylko.. Młodzi warsztatowicze uczyli się jak "malować" światłem i jak dzięki technice luksografii można precyzyjnie odbić na papierze kształty roślin.




Weekend oraz równocześnie nasz zielnikowy miesiąc zwieńczył wykład "Mowa kwiatów" autorstwa dr Dagmary Wójcik z Muzeum w Gliwicach, która opowiadała o symbolice przyrody w sztukach pięknych.

Wszystkim, którzy wzięli udział w licznych warsztatach i wykładach zaproponowanych w sierpniu przez Muzeum w Gliwicach bardzo dziękujemy.
Żegnając sierpień i zamykając formalne ramy Projektu Zielnik nie zamykamy naszego zielnikowego bloga, i zapewniamy, że pojawiać się na nim będą kolejne inspiracje, a także informacje o planowanych "pozielnikowych" akcjach.

czwartek, 26 sierpnia 2010

podpisane

Hodowcom i wielbicielom ziół wystarczy lekki zarys listka lub delikatny zapach by rozpoznać poszczególne zioła. Ale są tacy, którzy dopiero uczą się nazw aromatycznych roślin i bezpieczniej czują się z podpisanymi doniczkami. Sposobem mogą być oczywiście wbite w ziemię patyczki ze zgrabnymi karteczkami/kartonikami bądź pomysłowe etykietki zrobione ze starych łyżek...

źródło: www.windowledgearts.com

 ...lub też doniczki, na których można podpisać rosnące w nich zioła. A w razie wymiany ziół lub po prostu pomyłki w podpisie można zmazać nazwę i wykaligrafować ją na nowo.

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

poniedziałkowa cukinia z miętą

Poniedziałkowy przepis zaczerpnięty tym razem z kolejnej kulinarnej strony godnej polecenia, tj. z Kwestii Smaku. Co prawda głównym składnikiem dzisiejszej potrawy jest cukinia, ale nie mniej istotną rolę drugoplanową gra mięta.
Gotujemy... krem z cukinii z miętą, jogurtem greckim i mini grzankami:

Składniki:

1 duża cukinia
1 duży ziemniak
1/2 średniej cebuli
1 ząbek czosnku
2 łyżki masła
1 łyżka oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
750 ml bulionu warzywnego
1 łyżka posiekanej mięty + do dekoracji
1 łyżka mąki kukurydzianej
2 - 3 czubate łyżki jogurtu greckiego
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz

Przygotowanie:

  • Cukinię wraz ze skórką oraz obranego ziemniaka pokroić w kostkę. Cebulę oraz czosnek drobno posiekać, posolić i zeszklić na maśle i oliwie w rondlu z grubym dnem. Dodać ziemniaki a za chwilę cukinię i smażyć przez około 4 minuty, od czasu do czasu mieszając.
  • Wlać 1 szklankę bulionu, zagotować i dusić pod przykryciem przez około 4 minuty, od czasu do czasu mieszając. Wlać pozostały bulion, gotować do miękkości warzyw przez około 10 minut.
  • Pod koniec gotowania dodać miętę oraz mąkę wymieszaną z kilkoma łyżkami zimnej wody. Zupę zagotować i odstawić z ognia.
  • Jogurt wyłożyć do kubka i rozprowadzić z kilkoma łyżkami zupy, dodając je stopniowo. Wymieszać z zupą a następnie całość zmiksować, doprawić solą oraz pieprzem. Zaraz podawać, po dodaniu jogurtu nie zagotowywać, posypać pozostałą miętą. Podawać z grzankami: dowolny rodzaj pieczywa pokroić w kostkę, rozłożyć na blasze do pieczenia i zrumienić w piekarniku.
Kwestii Smaku dziękujemy za inspirację, a wszytkim zainspirowanym życzymy smacznego!

niedziela, 22 sierpnia 2010

W niedzielne popołudnie, między piątkowymi warsztatami, podczas których powstawały kolejne zielniki i zielnikowe pudełka, a dzisiejszym wykładem (godz.17.00, Willa Caro) pt."Na dwoje babka wróżyła o babce lancetowatej i nie tylko" autorstwa Małgorzaty Kłych możemy zasiąść leniwie w fotelu i rozkoszować się lekturą w postaci... magazynu "Kuchnia". W sierpniowym numerze parę stron zajęły zioła. Ku naszej uciesze redakcja tego smakowitego miesięcznika rozwinęła temat ziół nie tylko w postaci przepisów, które zilustrowane zostały pięknymi fotografiami, ale także informacjami o ich niesamowitych właściwościach. Polecamy tę przyjemną lekturę, która zaowocować może... pysznym poniedziałkiem!

czwartek, 19 sierpnia 2010

pachnąca szafa..


Pot-pourri czyli woreczki pełne aromatycznego suszu, były przedmiotem środowych warsztatów w ramach Projektu Zielnik. Pachnąca Szafa zaopatrzyła nas w olejki: lawendowe, szałwiowe, eukaliptusowe, itd.. Rozmawialiśmy z dziećmi i ich rodzicami o zapachach oraz testowliśmy naszą zapachów znajomość. Na koniec każdy uczestnik wykonał własnoręcznie swoje pot-pourri, które służyć mogą do np. wprowadzenia w domu aromatycznego klimatu.

środa, 18 sierpnia 2010

wygodna

Wygodnie dla ziół i dla podlewającego je. Ciekawa doniczka została zaprojektowana tak, że roślinę nawilża woda wlewana z boku donicy. Takie rozwiązanie proponuje skandynawska firma  Sagaform.

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

pachniało rozmarynem, tymiankiem, oregano...

15 sierpnia czyli Dzień Zielarza uczciliśmy wczoraj Wielkim Ziołowym Gotowaniem. Impreza miała się odbyć w plenerze w Parku Chopina, ale pogoda troszkę się zbuntowała i wszystko odbyło się szczęśliwie w kolorowych przestrzeniach Baru Złoty Osioł w Gliwicach.
Pani Mariola Poddemska - prowadząca Bar Złoty Osioł i wczorajsze gotowanie zaproponowała przepisy proste, aczkolwiek aromatyczne i podbijające serce i żołądek każdego kulinarnego amatora.
Rozpoczęliśmy od wspólnego siekania... ziemniaków, czosnku, cebuli... Inni rwali z krzaczków świeże zioła. Pierwszą potrawą była dynia pieczona w bardzo aromatycznej marynacie, podana z sosem jogurtowo-ogórkowym. Zaraz potem na stole stanęły ziemniaki zapiekane z rozmarynem i siemieniem lnianym w towarzystwie oryginalnej sałatki z ogórków, bazylii i pomidorów. Do tego wszystkiego zaskakującym dodatkiem był biały ser w pysznej, oczywiście ziołowej, zalewie.



By naszej poniedziałkowej tradycji stało się zadość dzielimy się dzisiaj przepisami... prosto z wczorajszych warsztatów gotowania.

 Dynia pieczona w marynacie:
- młoda dynia pocięta na kawałki 3-4cm
- kilka mniejszych pomidorów pociętych w ćwiartki
- główka czosnku (lub więcej)
- 3 cebule posiekane
marynata: oliwa z oliwek, ocet balsamiczny, sok malinowy (zagęszczony), posiekany czosnek, sok z cytryny, tymianek, oregano, sól gruboziarnista
Dynię ułożyć w formie do pieczenia, wymieszać z kawałkami pomidorów i całymi ząbkami czosnku, posypać drobno posiekaną cebulą, zalać marynatą, wymieszać. Odstawić na 2 godziny, piec w dobrze rozgrzanym piekarniku, sprawdzić kiedy dynia będzie odpowiednio miękko upieczona. Porcje na talerzach polać sosem ogórkowo-jogurtowym

Sos jogurtowo-ogórkowy: zielonego ogórka zetrzeć na bardzo drobnej tarce, odsączyć ze startego ogórka cały sok i wymieszać go z jogurtem naturalnym, posolić i dodać dużo posiekanej mięty 




Ziemniaki zapiekane z rozmarynem i siemieniem lnianym:

- ziemniaki, pocięte na 1,5-2cm kostki
- świeży rozmaryn
- siemie lniane
- kilka ząbków czosnku
- oliwa z oliwek, sól gruboziarnista
Ziemniaki ułożyć w formie do pieczenia lub na blasze, polać oliwą, posypać równomiernie rozmarynem i siemieniem lnianym , posolić, wstawić do dobrze rozgrzanego piekarnika na 35-40min.

Ser biały w tajemniczym sosie:
Ser biały pocięty na średniej wielkości kawałki zalać tajemniczym sosem z: oliwy z oliwek, soku wyciśniętego z cytryny, świeżego posiekanego tymianku i soli gruboziarnistej.

Sałatkę przyrządzamy z ogórków, od których odcisnęliśmy sok na sos jogurtowy. Dodajemy bardzo dużo posiekanej świeżej bazylii oraz pomidory pocięte w kawałki średniej wielkości. Doprawiamy solą oraz oliwą z oliwek.

Życzymy smacznego!

niedziela, 15 sierpnia 2010

UWAGA! Gotowanie odbędzie się w Barze Złoty Osioł!

Deszcz usłyszał wieści o dzisiejszym ziołowym gotowaniu. Nie mógł się oprzeć i zawitał do Gliwic... A związku z tym że gotowanie nie idzie w parze z jego przyjemną mrzawką gotowanie przenosimy do Baru Złoty Osioł, przy ul. Wyszyńskiego 14d (na piętrze).

Zapraszamy na godz. 16.00! (wstęp wolny)

o etnodesignie

Mamy już za sobą kolejny wykład w ramach Projektu Zielnik. W sobotnie popołudnie Małgorzata Kłych z Muzeum w Gliwicach opowiadała o motywach roślinnych w modzie i projektowaniu.
Od rysu historycznego, motywów stylu zakopiańskiego, poprzez zdobienia strojów staropolskich przeszła w swym wykładzie do nowej mody i współczesnego projektowania użytkowego. Opowiedziała i zaprezentowała nowoczesne wzornictwo inspirowane np. wycinankami łowickimi czy też podhalańskimi parzenicami. Była nawet mowa o stringach koniakowskich!


sobota, 14 sierpnia 2010

Koralowy Gaj w plenerze

Do Parku Chopina zawitał dziś późnym popołudniem Koralowy Gaj, czyli warsztat filcowania... Tym razem były to zajęcia dla dorosłych, niewykluczające oczywiście udziału młodszych uczestników. Sztuka tworzenia biżuterii z czesanki wełnianej okazała się cieszyć ogromnym zainteresowaniem. Wszyscy cierpliwie filcowali kulki na broszkowe kwiatki, kolczyki bądź bransoletki albo też wygniatali filcowe liście. 
Warsztat poprowadziły Agnieszka i Ala z pracowni Koralowy Gaj, którym bardzo dziękujemy za kolejną dawkę inspiracji!


W dniu jutrzejszym (sobota) o godz. 17.00 zapraszamy na kolejny wykład w ramach Projektu Zielnik. Małgorzata Kłych z Muzeum w Gliwicach, podczas prelekcji zatytułowanej "Od merynki do etnodizajnu", opowie o motywach roślinnych w modzie. (wstęp wolny - jak na wszystkie wydarzenia)

piątek, 13 sierpnia 2010

na oknie... sensu stricte

Bardzo często zdarza się, że chętnie użylibyśmy w kulinarnych poczynaniach świeżych ziół, ale dochodzimy do wniosku, że nie umiemy ich utrzymać przy życiu bo np. niepodlewane usychają... ten problem rozwiązuje jedna z naszych poprzednich propozycji. Innym argumentem na rezygnację z domowego ogródka jest brak miejsca na kuchennym blacie bądź parapecie. Dlatego też prezentujemy dziś ciekawostkę w postaci doniczek przytwierdzanych do szyby. Rosnące w nich zioła mają dużo światła i wymagany chłód.

czwartek, 12 sierpnia 2010

do pudełka!...

... ale nie by schować i zapomnieć, a po to by zachować roślinę w całości (ochronić by się nie połamała, nie rozpadła) i dobrze ją skatalogować w swoim domowym zielniku... tego właśnie uczyły się wczoraj dzieci na kolejnych warsztatach w ogrodzie Willi Caro. Każdy według przygotowanych szablonów wykonał swoje zielnikowe pudełko, na rośliny przestrzenne, których nie sposób "spłaszczyć" w roślinnym notesie.


Podczas wspólnego spaceru po muzealnym ogrodzie dzieci miały szansę odkryć, że nawet w centrum miasta zebrać można kilka rodzajów mchu, gdzyby, itp..